Wawelski czakram

Joanna Rzońca

To jedna z większych krakowskich zagadek – trudno jest zdobyć jednoznaczne informacje na temat tajemniczego czakramu znajdującego się na Wawelu. Istnieje na ten temat kilka hipotez, mniej lub bardziej wiarygodnych, ale mimo dużej rozbieżności w poszczególnych opowieściach o czakramie, wciąż wielu ludzi przybywa do Krakowa aby skorzystać jego niezwykłych właściwości.
Czym właściwie jest ów czakram? Żeby odpowiedzieć na to pytanie należy dokładniej przyjrzeć się wierzeniom pochodzącym z dość odległych regionów, bo z … Indii. Czakramy, a właściwie czakry (bo tej nazwy częściej się używa) to energetyczne punkty lub też „kręgi”, czy „wiry”, które według wierzeń opartych o hinduizm i buddyzm tantryczny znajdują się w ludzkim ciele. W organizmie występuje podobno siedem czakr głównych i tysiące pomniejszych i chociaż nigdy nie zostało to potwierdzone naukowo, wielu ludzi wierzy w ich istnienie.
Koniec XIX i cały wiek XX przyniósł wzrost zainteresowania kulturami pozaeuropejskimi, bardzo rozwinęła się wówczas choćby etnografia – miało to też swoje dodatkowe skutki w postaci fascynacji egzotycznymi dla ludzi zachodniej cywilizacji religiami. Właśnie od tamtego czasu coraz większy entuzjazm i ciekawość zaczęły budzić wywodząca się z hinduskiej tradycji koncepcja czakramów. Pojawiły się też teorie o tak zwanych „czakramach Ziemi” – nasza planeta na wzór organizmu ludzkiego także posiadać ma swoje punkty energetyczne, posiadające niezwykłe, magiczne wręcz właściwości.
Istnieje kilka list siedmiu głównych czakramów Ziemi – wiadomo wiele zakątków globu chciałoby mieć coś takiego u siebie, bo taki energetyczny punkt o cudownych właściwościach ściąga do danego miejsca całe pielgrzymki. Według niektórych list jeden z czakramów znajduje się właśnie w Krakowie, a dokładnie na Wawelskim Wzgórzu, w krypcie świętego Gereona. Krypta jest niedostępna dla zwiedzających, z tego powodu wszyscy, którzy chcą poddać się dobroczynnemu działaniu wawelskiego czakramu gromadzą się w lewej części  dziedzińca zamkowego, by dotarła do nich choć część uzdrawiającej energii. Trzeba przyznać, że wśród „czakramowców” spotkać można ludzi z najdalszych nawet zakątków świata, bo sława Wawelu obiegła właściwie całą Ziemię.
Zapewne wiele osób zastanawia się jak właściwie ów czakram wygląda. Do krypty Gereona zwykłym śmiertelnikom wejść nie wolno, więc jak zwykle w takich sytuacjach zaczyna działać wyobraźnia. Europejczykom trudno jednak wyobrazić sobie skupisko czystej energii, dlatego też wawelski czakram funkcjonuje w ludzkiej świadomości jako zjawisko materialne i ma postać „świętego kamienia”. Na temat pochodzenia tego kamienia istnieje kilka teorii. Niektórzy twierdzą, że to meteoryt, zawdzięczający swe niezwykłe właściwości energii pochodzącej z kosmosu, inni uważają, że kamień pochodzi z Indii i tam został „naładowany”, są też i tacy, którzy magiczne właściwości czakramu wiążą z działalnością pogańskich druidów. Co ciekawe powojenne badania przeprowadzone przez mgr inż. Władysława Rzepeckiego z Instytutu Fizyki Jądrowej wykazały, że w okolicach krypty św. Gereona w istocie występują dwa silne ogniska promieniowania energetycznego na głębokości 1200 m i 250 m. Sprawa czakramu jest więc rzeczywiście niejednoznaczna.

Wawelski święty kamień jest jedną z najmłodszych krakowskich legend. Według wielkiego znawcy historii Krakowa, prof. Michała Rożka legenda ta powstała w okresie Młodej Polski, czyli w czasach bardzo specyficznych, a jednym z jej piewców był między innymi „poeta przeklęty” Stanisław Przybyszewski. W dwudziestoleciu międzywojennym do rozprzestrzenienia się sławy wawelskiego czakramu przyczyniła się współtwórczyni Polskiego Towarzystwa Teozoficznego, Wanda Dynowska. Dynowska, która od 1935 roku przebywała w Indiach rozsławiła tam wawelski kamień i sprawiła, że po wojnie do Krakowa zaczęło przyjeżdżać dość sporo Hindusów. A obecność Hindusów na Wawelu uwiarygodnia legendę. I w ten sposób koło się zamyka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.